"Dziś wydobywamy rocznie 4,5 mld m sześc. gazu, a zużywamy 14,5 mld. Celem jest podniesienie wydobycia o te 10 mld m sześc. - to bardzo konkretny cel, na który powinny być skierowane wysiłki inwestycyjne. Priorytetem jest zabezpieczenie potrzeb polskiego rynku w ciągu najbliższych lat" - mówił Budzanowski na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu, poświęconym zasobom naturalnym oraz planom ich poszukiwań i wydobywania.

Jak podkreślał, cena surowców jest uzależniona od czynników, na które nie mamy żadnego wpływu, np. cena gazu jest powiązana z ceną ropy, generowaną na innych rynkach. "Ponosimy ogromne koszty, szczególnie odczuwalne w 2011 r. W 2011 r. tylko z powodu sytuacji na Bliskim Wschodzie i w konsekwencji wzrostu ceny ropy, UE musiała zapłacić za import gazu i ropy dodatkowo 150 mld dolarów" - wskazał.

Kwestie wydobycia węglowodorów w Polsce są de facto kluczowe, priorytetowe, jeżeli chodzi o politykę nadzorowania spółek Skarbu Państwa - mówił minister. Zaznaczył, że dotyczy to spółek, które bezpośrednio są z tym związane - PGNiG, PKN Orlen i Lotos - ale i wszystkich innych, które w przyszłości mogą być beneficjentem zwiększonego wydobycia surowców. "Przede wszystkim gazu, ale i ropy" - dodał.

Budzanowski zwrócił uwagę na obecne uzależnienie Polski od dostaw ropy i gazu ze źródeł zewnętrznych. Zauważył, że obecnie mamy stabilne dostawy gazu i ropy, ale trzeba zdawać sobie sprawę ze zmian zachodzących na świecie, w tym "u głównego dostawcy gazu i ropy do UE".

Reklama

Zdaniem Budzanowskiego należy się spodziewać, że "po objęciu funkcji prezydenta przez wcześniejszego prezydenta Federacji Rosyjskiej" kwestie energetyczne i polityka surowcowa będą "jednym z narzędzi w relacjach międzynarodowych. Musimy się na to przygotować i mówimy o ofensywie inwestycyjnej w obszarze wydobycia węglowodorów" - mówił Budzanowski.

Bardzo istotny element to rozbudowa infrastruktury przesyłowej gazu - zaznaczył minister, dodając, że oprócz inwestycji realizowanych obecnie przez operatora gazociągów - Gaz-System, potrzebne jest myślenie perspektywiczne dotyczące budowy terminala skraplającego gaz, by ewentualnie go eksportować. Jak dodał, takie terminale budują dziś Kanada i USA, gdzie gaz jest bardzo tani. "Te doświadczenia (Kanady i USA - PAP) - to również nauczka dla nas, bo nikt tam nie przewidział 3-4 lata temu takiej nadpodaży gazu" - zaznaczył.

"O tym już dziś powinniśmy myśleć, Gaz-System już przygotowuje studium wykonalności, na wypadek gdyby się okazało, że mamy większe ilości gazu - podkreślił minister skarbu. Powtórzył, że pierwszym celem jest uruchomienie w 2015 r. wydobycia gazu łupkowego na skalę przemysłową.