Jak napisała agencja prasowa Kyodo, 45-letni dyplomata, były członek tajnych chińskich służb, odmówił odpowiedzi na pytania policji, która przyszła go przesłuchać, a następnie udał się do Chin. Według policji, dyplomata był w stałym kontakcie z japońskimi deputowanymi.

Rzecznik rządu Japonii Osamu Fujimura nie chciał na konferencji prasowej skomentować tych doniesień medialnych.