Nadal inwestorzy na rynkach finansowych nadal powstrzymują się przed większym zaangażowaniem odliczając do szczytu UE, który rozpocznie się pod koniec tygodnia.

„Płaskie notowania na eurodolarze przełożyły się na spadek aktywności inwestorów na krajowym rynku walutowym. Niemal przez całą sesję europejską para EUR/PLN oscylowała wokół poziomu 4,25, natomiast para USD/PLN nie oddalała się od wartości 3,40 zł. Dodatkowo brak publikacji marko dotyczących krajowej gospodarki wzmacniał efekt stagnacji" - powiedział Michał Mąkosa z FMCM. Dodał, że dopiero w drugiej część sesji na rynku pojawiło się lekkie ożywienie.

„Ruch głównej pary na południe spowodował, że ceny zagranicznych walut ruszyły do góry. Więcej odporności na zmianę wykazywała para EUR/PLN, która pod koniec sesji londyńskiej notowała poziom 4,2560. W przypadku dolara wzrost był nieco większy i w tym samym czasie amerykańska waluta kosztowała 3,4150 zł" – konkludował Mąkosa.

W środę ok. godz. 17. za jedno euro płacono 4,2509 zł a za dolara 3,34105 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2458.

Reklama

W środę po godz. 9. za jedno euro płacono 4,2471 zł a za dolara 3,3996 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2493.

We wtorek ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,2540 zł a za dolara 3,4134 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2461.