Tymczasem liczba bezrobotnych zmniejszyła się zaledwie o 45,8 tys., do 1,97 mln, czyli 12,4 proc., a nie o 70 tys., jak prognozowali eksperci. Sytuacja na rynku pracy jest więc znacznie trudniejsza niż przed rokiem, bo wtedy stopa bezrobocia wyniosła 11,9 proc. A byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które dały dodatkową pracę kilkudziesięciu tysiącom osób. – Część z nich zasila już szeregi bezrobotnych. Można zatem oczekiwać przy słabnącej gospodarce, że czerwiec był ostatnim miesiącem spadku bezrobocia – ocenia Sędzimir.