W ubiegłym roku do Polski napłynęło ok. 14,7 mln ton węgla, wobec 14,1 mln ton rok wcześniej. Ok. 80 proc. to węgiel energetyczny, napływający głównie z Rosji.

"Gdy popatrzymy na tegoroczny import węgla, widać, że on znacząco zmalał - o wiele szybciej niż zużycie węgla z produkcji krajowej. Na dzisiejszy stan zwałów import węgla nie ma wpływu" - powiedział dziennikarzom wiceminister, uczestniczący w katowickiej konferencji poświęconej kondycji górnictwa.

Jego zdaniem tegoroczny import węgla energetycznego do Polski może stanowić jedną trzecią lub połowę ubiegłorocznego poziomu importu. "Myślę, że nie przekroczy to połowy tego, co było w ubiegłym roku" - wskazał Tomczykiewicz, przypominając, że w ubiegłych latach górnictwo nie było w stanie zaspokoić potrzeb krajowej energetyki.

Obecnie także sprzedaż krajowego węgla maleje. Według danych Ministerstwa Gospodarki stan zapasów węgla kamiennego w kopalniach w połowie tego roku wynosił ponad 5,5 mln ton. To blisko 3,4 mln ton więcej, niż w tym samym czasie przed rokiem. Jeszcze w końcu marca tego roku na zwałach leżało ponad 2,7 mln ton węgla wobec ponad 2,1 mln ton na przełomie 2011 r. i 2012 r.

Reklama

Tomczykiewicz ocenił, że taki stan zwałów nie jest powodem, aby resort gospodarki musiał w tej sprawie interweniować. Wskazał, że w tym zakresie odpowiedzialność spoczywa na zarządach spółek węglowych. Przypomniał także, że przed laty zdarzało się, iż poziom zapasów był nawet dwukrotnie większy od obecnego.

"Zarządy spółek węglowych pracują nad tym, żeby to rozwiązać. To m.in. polityka cenowa na przyszły rok oraz inne elementy wpłyną na to, w jakim tempie ta góra węgla zmaleje. Oraz oczywiście to, jaka będzie zima" - powiedział wiceminister.

Z danych resortu gospodarki wynika, że po pierwszym półroczu 2012 r. polskie górnictwo wypracowało ponad 1 mld 153 mln zł zysku netto; sam zysk ze sprzedaży węgla przekroczył 1,7 mld zł. Wydobycie węgla wyniosło 38,5 mln ton i było o blisko 3 proc. wyższe niż w tym samym czasie przed rokiem, natomiast sprzedaż spadła o ponad 10 proc., do ok. 34,5 mln ton.