"Spółka jest w zasadzie gotowa (do upublicznienia - PAP) i 2013 r. to realny czas, w którym poważnie można rozważać wprowadzenie jej akcji na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie" - powiedział wiceminister, uczestniczący w poniedziałkowym forum węglowym w Katowicach.

"Węglokoks jest najdalej zaawansowany gdy chodzi o kwestię przygotowań do upublicznienia" - ocenił Tamborski, odnosząc katowicką firmę do innych spółek sektora górniczego.

Wiceminister wskazał, że w sektorze górniczym Węglokoks jest specyficzną spółką, która nie wydobywa węgla, ale handluje nim oraz jest aktywna w innych dziedzinach.

"Swego rodzaju problemem jest tutaj skala. Liczymy na to, że Węglokoks się rozwinie i spodziewamy się, że wprowadzenie jego akcji do obrotu giełdowego pomoże w realizacji tego założenia" - dodał Tamborski.

Prezes Węglokoksu Jerzy Podsiadło poinformował, że spółka jest "właściwie już przygotowana do rozpoczęcia całego procesu upublicznienia".

Przypomniał, że przed rokiem firma dokonała kilku poważnych akwizycji, rozszerzając działalność Węglokoksu o inne obszary biznesowe, jednak ściśle związane z dotychczasową działalnością firmy. Kończy się konsolidacja grupy oraz tworzenie bilansu zgodnego z międzynarodowymi standardami rachunkowości.

Według Podsiadły upublicznienie Węglokoksu będzie "ciekawą prywatyzacją", ponieważ nie ma na warszawskiej giełdzie drugiej spółki o podobnym profilu - firmy handlowej, rozszerzającej działalność branżową. Przywołał przykłady międzynarodowych potentatów, którzy w podobny sposób budowali swój rozwój.

"Liczymy bardzo na rozpoczęcie tego procesu (prywatyzacji - PAP), im szybciej tym lepiej" - ocenił Podsiadło, wyrażając nadzieję, że sytuacja rynkowa pozwoli Węglokoksowi na debiut giełdowy w przyszłym roku.