Źródłem finansowania rolniczych inwestycji mają być głównie środki własne (60 proc. wskazań), kredyty preferencyjne lub komercyjne (ponad 21 proc.).

Na kolejnych miejscach znalazły się pożyczka (7 proc.) oraz leasing (5 proc.). Około 16 proc. badanych nie wie jeszcze, z jakiego wsparcia skorzysta - wynika z badania analizującej rynek rolniczy firmy Martin&Jacob.

Jej prezes Mariusz Chrobot jest zdania, że "niepewna przyszłość dotacji, czyli środków z projektów unijnych sprawia, że rolnicy, którzy zakupów muszą dokonać, szukają innych źródeł pieniędzy, m.in. pożyczek lub leasingu".

Zwrócił uwagę, że rolnicy z bardzo dochodowych gospodarstw w prawie połowie przypadków korzystają ze środków własnych (48 proc.) i kredytów preferencyjnych (ponad 44 proc.) do finansowania nowych inwestycji. Kredytami komercyjnymi pomagają sobie w 15 proc. przypadków, a leasingiem i pożyczkami w 7,7 proc.

Reklama

Z danych Związku Polskiego Leasingu (ZPL) wynika, że firmy leasingowe sfinansowały w I połowie 2012 r. zakup ponad 10 tysięcy maszyn rolniczych. To o 4 tys. więcej niż w analogicznym okresie 2011 r. W pierwszym półroczu 2012 r. wartość rolniczych zakupów finansowanych przez leasingodawców sięgnęła 1,4 mld zł.

Badanie M&J wykonano na przełomie czerwca i lipca br., przeprowadzając 604 wywiady.