5 proc. dopuszcza możliwość wzięcia kredytu, ale tylko w ostateczności, a 76 proc. mierzy siły na zamiary i przygotowuje się do Bożego Narodzenia na tyle, na ile pozwala im domowy budżet.
Co drugi Polak, jeśli pożycza pieniądze, to wydaje je na prezenty dla najbliższych. Co trzeci przeznacza je na organizację wystawnej kolacji. Gdy zaczyna brakować pieniędzy, najchętniej prosimy o nie rodzinę – 39 proc. badanych, a dopiero później korzystamy z oferty banków. 13 proc. deklaruje, że na organizację idealnych świąt byłoby w stanie zadłużyć się nawet na ponad 1500 zł, taka sama grupa byłaby skłonna pożyczyć od 800 do 1500 zł.
– Wyniki sondażu pokazują, że zachowujemy się racjonalnie, a zasada „zastaw się, a postaw się” nie charakteryzuje już typowego Polaka – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów. Nie oznacza to, że zrezygnowaliśmy z kredytów. – 40 proc. Polaków uważa pożyczanie pieniędzy w banku czy firmie pożyczkowej za rzecz naturalną, ale pod warunkiem zachowania przy tym rozsądku.
Reklama