Jarosław Sadowski z firmy doradczej Expander powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że nie będzie już wymogu, aby banki dokładnie badały zdolność kredytową nawet w przypadku niewielkich pożyczek. Różnicę odczują na przykład osoby, które planują zakupy na raty. Uproszczona procedura będzie obowiązywała jeśli kwota kredytu nie przekracza przeciętnego czterokrotnego miesięcznego wynagrodzenia, czyli niż 15 tysięcy złotych.

Kto skorzysta na nowej rekomendacji T?

Nowe przepisy będą faworyzowały stałych klientów banków. O ile nowy klient dostanie od banku nieco ponad 3 i pół tysiąca złotych kredytu, to osoba znana instytucji finansowej od sześciu miesięcy dostanie już około 22 tysięcy złotych. Za to klient znany bankowi od przynajmniej roku dostanie nawet 44 tysiące złotych kredytu.

Po wprowadzeniu zmian banki same będą określały, jaki procent miesięcznych przychodów klienta może być przeznaczony na spłatę rat kredytu. Dotąd na ten cel nie mogła trafiać więcej niż połowa dochodu osób zarabiających mniej i ponad 65 procent zarobków klientów bogatszych.

Reklama

Usunięcie limitów to znaczne ułatwienie dla lepiej zarabiających - dodaje Jarosław Sadowski.

KNF chce, żeby nowe zalecenia banki wprowadziły w życie do końca lipca tego roku.