Przed bankami ustawiły się tylko niewielkie kolejki. W kraju nadal obowiązują restrykcje w obrocie bankowym: nie można podjąć więcej niż 300 euro dziennie, a za granicę nie można wywieźć więcej niż tysiąc euro. Ma to uniemożliwić ucieczkę depozytów z Cypru. Minister spraw zagraniczych Ioannis Kasoulides powiedział wczoraj, że restrykcje zostaną zniesione w ciągu miesiąca, jeśli nie będzie problemów w systemie bankowym.

Prezydent Nicos Anastasiades oświadczył, że Cypr nie zamierza rezygnować z euro. "Nie będziemy eksperymentować z przyszłością kraju" - powiedział prezydent zapewniając, że sytuacja na rynku bankowym została opanowana.