Kopalnia położona jest w prowincji Jilin w północno-wschodnich Chinach. Trzy dni wcześniej także doszło tam do wybuchu, w którego wyniku śmierć poniosło 28 górników. Władze potwierdziły, że do obu tragedii doszło w tej samej kopalni węgla. Nie jest jednak jasne, dlaczego po poprzednim wybuchu w tak krótkim czasie w kopalni wznowiono wydobycie.
Chińskie kopalnie są jednymi z najniebezpieczniejszych na świecie. Pomimo wielu kampanii chińskich władz wciąż plagą w nich jest naruszanie podstawowych zasad bezpieczeństwa. W ubiegłym roku rząd w Pekinie ogłosił plany zamknięcia 600 najmniejszych kopalni węgla.