W styczniu EBOR spodziewał się, że PKB Polski wzrośnie w 2013 r. o 1,5 proc. (a w październiku ub.r. oczekiwał wzrostu o 2,2 proc.). W 2014 roku, zdaniem instytucji, wzrost PKB przyspieszy do 2,0 proc.

"Wzrost w Polsce spadł w 2012 r. do 1,9 proc., tj. do najniższego poziomu od 2009 roku. Wskaźniki produkcji przemysłowej w I kw. (spadek o 2 proc. r/r) oraz niewielkie spadki sprzedaży detalicznej i eksportu w tym czasie podkreślają, że ta słabość trwa i w tym roku, a EBOR po raz kolejny obniżył prognozę wzrostu na 2013 r., tym razem do 1,2 proc." - głosi raport.

Bank podkreśla, że Polsce udało się uniknąć europejskiej recesji w 2009 r. i odnotować wzrost PKB na poziomie przekraczającym 4 proc. w latach 2010-2011 m.in. dzięki szybkiej absorpcji środków unijnych i związanemu z nimi boomowi w inwestycjach publicznych. "Inwestycje publiczne kurczą się w ujęciu rocznym od początku 2012 r." - zauważono w raporcie.

EBOR obniżył też prognozę średniego wzrostu PKB dla regionu Europy Środkowej i krajów bałtyckich o 0,2 pkt wobec styczniowych oczekiwań - do 0,8 proc. w 2013 r. w porównaniu do 1,1 proc. odnotowanych w 2012 r. Prognoza na przyszły rok opiewa na 1,8 proc.

Reklama

"Wzrost PKB w regionie transformacji spowolni do 2,2 proc. w 2013 r., by odnotować umiarkowane odbicie do 3,2 proc. w 2014 r. Prognoza na ten rok oznacza spowolnienie wobec już słabego wzrostu w wysokości 2,6 proc. w 2012 r., a także znaczącą rewizję w dół naszej prognozy na 2013 r. ze stycznia, która mówiła o 3,1 proc." - czytamy w raporcie.

Główne powody obniżki prognozy dla całego regionu to pogorszenie się perspektyw dla Rosji, a także "głębsze od oczekiwań spowolnienie w Polsce" i słabe perspektywy dla Egiptu, podał bank.