Indeks polskich blue chipów WIG 20 zyskał 1,04 proc. i osiągnął poziom 2302,81 pkt. Tyle samo zwyżkował indeks spółek średnich mWIG 40 zamykając tydzień z wynikiem 2836,65 pkt.

Mimo że piątkowy handel inwestorzy na GPW w Warszawie zaczęli bardzo asekuracyjnie, byki szybko zdominowały parkiet przy Królewskiej. Impulsem stały się czwartkowe rekordy na Wall Street oraz dobre nastroje w pozostałych częściach Europy.

Jak zauważa Roman Przasnyski z Open Finance, sytuacja na europejskich giełdach uległa nieznacznemu pogorszeniu przed rozpoczęciem handlu na Wall Street i publikacją danych zza oceanu.

„Skala zwyżki we Frankfurcie zmniejszyła się o połowę, CAC40 znalazł się pod kreską. Lepsze niż oczekiwano wyniki podały tamtejsze banki Wells Fargo i JP Morgan” – komentuje ekspert. „Mimo to, w pierwszych minutach sesji tamtejsze indeksy nie miały chęci iść w górę. Sprawy nie przesądził rozczarowujący spadek indeksu nastrojów konsumentów z 84,1 do 83,9 punktu. Spodziewano się jego wzrostu do 85 punktów.”

Reklama

Marek Rogalski z Domu Maklerskiego BOŚ zauważa, że w przyszłym tygodniu czeka nas szereg ważnych publikacji makroekonomicznych, które mogą zaważyć na nastrojach inwestorów.

„Poznamy zarówno indeksy regionalne z Nowego Jorku i Filadelfii, jak i dynamikę sprzedaży detalicznej, czy produkcji przemysłowej” – zauważa Rogalski. „Jednocześnie na środę zaplanowane zostało wystąpienie szefa FED w Kongresie, gdzie przedstawi on okresowy raport nt. polityki monetarnej. Inwestorzy mogą obawiać się kombinacji słabszych danych makro i „gołębiego” nastawienia szefa FED, co może przełożyć się na osłabienie dolara w perspektywie do środy.”