Wkrótce liczba producentów w stosunku, do których zastosowano ograniczenia eksportowe może się zwiększyć. Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) zapowiedziała, że rozważa nawet wprowadzenie embarga na import mięsa oraz przetworów mlecznych z naszego kraju. Powodem są ujawnione nieprawidłowości przy sprowadzaniu towarów z naszych zakładów, polegające na fałszowaniu etykiet, jak w przypadku serów oficjalnie pochodzących z Polmleku czy pochodzącego z Hiszpanii mięsa (z którą Rosja nie prowadzi aktualnie wymiany handlowej), które znaleziono w przetworach ZM Wierzejki.

Podczas, gdy przedsiębiorcy podliczają straty i szukają alternatywnych rynków dla wschodniego, minister rolnictwa Stanisław Kalemba chwali Rosję za to, że jest dobrym parterem handlowym oraz tłumaczy, że wzmożone kontrole prowadzą też Czechy i Słowacja, a także Polska, która również kontroluje żywność sprowadzaną z innych państw.

>>> Czytaj też: Dodatkowe kontrole po zatrzymaniu mięsa na granicy z Rosją