Szef rządu zapewnił, że choć różni się z Jerzym Buzkiem w ocenie OFE, to nie przekreśla ich dalszej współpracy. Donald Tusk podkreślił, że rozumie emocje swojego poprzednika, bo w pewnym sensie reforma emerytalna z 1999 roku to jego "dziecko".

>>> Czytaj też: Buzek i Hausner bronią reformy emerytalnej

Do premiera nie trafia argument o osłabieniu rynku kapitałowego, bo - jego zdaniem - publiczne pieniądze nie powinny być wykorzystywane do wspierania giełdy. Poza tym każdy powinien sam podejmować decyzję, czy chce ryzykować swoją przyszłość inwestując na giełdzie.

Wczoraj profesorowie Jerzy Buzek i Jerzy Hausner wydali oświadczenie, w którym krytycznie ocenili pomysły rządu na zmiany w OFE. Napisali w nim między innymi, że argumenty za rządowym projektem są nierzetelne, a sam kierunek reformy oznacza zniszczenie obecnego systemu emerytalnego. Ich zdaniem, jest to pomysł szkodliwy dla Polski.

Reklama