Sławomir Broniarz wyjaśnia, że ZNP złożył taki wniosek, ponieważ wiceminister nie robił nic w kierunku rozwiązania problemów szkół w niektórych gminach.

"Sytuacja jest kuriozalna. W kilku miejscach szkoły dostają publiczne pieniądze, a jednocześnie funkcjonują poza prawem, poza ustawą o systemie oświaty" - podkreślał.
Broniarz wyjaśnił, że najgorsza sytuacja panuje w gminie Darłowo po likwidacji zespołu szkół w Dąbkach. Jak mówił, w tamtejszej placówce stosowany jest mobing, nie ma dyrektora, a szkoła funkcjonuje właściwie poza prawem. "Mimo wielokrotnych próśb, aby resort edukacji i osobiście minister Krzyżanowski zajął się tą sprawą, ministerstwo pozostawało głuche" - powiedział.


ZNP bierze udział w Ogólnopolskich dniach protestu - manifestacjach przeciwko polityce rządu Donalda Tuska, które odbywają się w Warszawie. Nauczyciele sprzeciwiają się m.in. likwidowaniu kolejnych szkół publicznych.

>>> Czytaj też: Związkowcy z całej Polski rozpoczynają strajk w stolicy

Reklama