Japonia rozpoczęła operację wyłączania swego ostatniego działającego reaktora atomowego. Ma ona trwać kilka godzin.

Eksperci chcą przeprowadzić kolejne kontrole techniczne ale nie podano na razie terminu ponownego włączenia. To drugi przypadek od czasu katastrofy w Fukuszimie, gdy Japonia pozostaje bez atomowego zasilania.

Jedyny działający reaktor znajdował się w elektrowni Oi w prefekturze Fukui w środowej części kraju. Przed katastrofą w elektrowni Fukushima dwa i pół roku temu, w Japonii działało 50 reaktorów atomowych. Zapewniały one prawie jedną trzecią niezbędnej elektryczności. Po katastrofie wszystkie reaktory na wszelki wypadek wyłączono, potem dwa z nich uruchomiono. Ale i te trzeba było wyłączyć ze względów bezpieczeństwa.

Od teraz Japonia, nie wiadomo na jak długo, znów będzie całkowicie pozbawiona energii atomowej.

Reklama
ikona lupy />
Fukushima w Japonii, okolice elektrowni atomowej po trzęsieniu ziemi / Bloomberg / Haruyoshi Yamaguchi