Z wyniku dzisiejszego głosowania zadowolony był unijny komisarz ds. polityki regionalnej Johaness Hahn. - Dziś zrobiliśmy ważny krok ku wsparciu europejskiej gospodarki. Ta reforma jest najbardziej innowacyjnym sposobem uczynienia z polityki regionalnej instrumentu wzrostu i dobrobytu obywateli - powiedział komisarz. Nowe ramy prawne przyznania funduszy zostały uzgodnione pod koniec października przez negocjatorów Parlamentu Europejskiego, Komisji i państw członkowskich. Głównym problemem podczas rozmów była zasada tzw. warunkowości makroekonomicznej. Zakładała ona możliwość zawieszenia wypłat unijnych środków państwom, które nie mogą utrzymać dyscypliny budżetowej. Parlament Europejski wielokrotnie się temu sprzeciwiał. - Parlament zdecydowanie uważa, że państwa, które mają tego typu kłopoty potrzebują nawet więcej środków europejskich - powiedziała europosłanka Danuta Huebner, przewodnicząca komisji ds. rozwoju regionalnego. Aby "rozmyć" zapisy o warunkowości makroekonomicznej, wprowadzono szereg czynników, które trzeba będzie wziąć pod uwagę przy decyzji o zawieszeniu funduszy. - Te czynniki to stopa bezrobocia w stosunku do średniej stopy europejskiej , to jest także poziom biedy oraz czas trwania kryzysu czy recesji w danym kraju - powiedziała Huebner.

Decyzje o nałożeniu sankcji będą musiały być też konsultowane z komisją Parlamentu Europejskiego. Teraz pakiet dotyczący polityki spójności musi zostać zaakceptowany przez kraje członkowskie i cały Parlament na sesji plenarnej.

>>> Czytaj też: UE przeznaczy 6 mld euro na walkę z bezrobociem wśród młodych