Od początku kryzysu, czyli w ciągu 5 lat, suma niespłaconych kredytów wzrosła prawie 13-krotnie.

W 2008 roku odsetek takich kredytów wynosił w Hiszpanii 1 procent sumy wszystkich pożyczek zaciągniętych w bankach. Teraz wynosi 12,7 procent.

>>> Czytaj też: Domy i mieszkania na świecie drożeją. Rynek odbija się po przecenie

Hiszpanie najczęściej nie spłacają kredytów hipotecznych, problemy ze zwrotem pieniędzy mają też małe i średnie firmy. Między innymi dlatego, w opinii Europejskiego Banku Centralnego, hiszpański system finansowy wciąż jest słaby.

Reklama

Podczas spotkania we Frankfurcie z hiszpańskimi bankierami prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi wyraził opinię, że na wzmocnienie banków w Hiszpanii trzeba będzie poczekać do 2015 roku.

>>> Czytaj też: Nieruchomości w Hiszpanii: nie opłaca się budować, teraz Hiszpanie będą burzyć