Od rana walory Polskiej Grupy Energetycznej straciły ponad 3 procent wartości. Rada Nadzorcza PGE poinformowała o rozpoczęciu konkursu na nowych członków zarządu spółki.
Z odejścia Kiliana mogą się cieszyć zwolennicy rozbudowy Elektrowni Opole. Były prezes uchodził za przeciwnika tej wartej 11 mld złotych inwestycji, zarzucając jej nierentowność. Za budową lobbowali politycy.


Jeszcze w kwietniu PGE ogłosiła, że zawiesza projekt z powodu ryzyka znacznego pogorszenia rentowności. Decyzja została krytycznie przyjęta przez rząd, którego członkowie podkreślali, że budowa jest bardzo ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa. Mówił też o tym podczas październikowej wizyty w Krapkowicach minister gospodarki Janusz Piechociński. Zapewniał, że jest zdeterminowany by przeprowadzić inwestycję.

Po decyzji premiera, że rząd znajdzie "środki i sposoby, by elektrownia powstała", PGE prowadzi prace, by maksymalnie zwiększyć rentowność inwestycji. Rozbudowa elektrowni o dwa nowe bloki energetyczne ma się rozpocząć jeszcze w tym roku.

>>> Czytaj też: Rozbudowa elektrowni Opole: wykonawcy porozumieli się z PGE GiEK

Reklama