Odwołania ustaw żądała opozycja zwracając uwagę nie tylko na ich treść, ale też na to, że przegłosowane zostały przez podniesienie rąk. Do tego Wołodymyr Olijnyk z rządzącej Partii Regionów, który odpowiadał za liczenie głosów, automatycznie powtarzał „235 za”, nie patrząc nawet na salę. Opierał się na wcześniejszej informacji, że tylu parlamentarzystów poprze ustawy.

>>> Czytaj też: Ukraina potrzebuje planu Marshalla. Żaden rząd nie poradzi sobie sam

Jednocześnie parlament od razu przyjął wówczas kilka ustaw, które nie wywołały tak dużego oburzenia społeczeństwa i wspólnoty międzynarodowej. Głosowano m.in. za zwiększeniem kar za zniszczenie pomników żołnierzy walczących z faszyzmem.

Teraz jednak głosowanie odbyło się w pełnej zgodzie z regulaminem, przy użyciu elektronicznego systemu Rada.

Reklama

Premier Ukrainy podał się dziś do dymisji. Mykoła Azarow poinformował, że w ten sposób chce umożliwić kompromis polityczny i pokojowe rozwiązanie konfliktu. Zwrócił się do prezydenta Jakukowycza, by ten zaakceptował jego decyzję. Czytaj więcej na ten temat.