Z wyliczeń ekspertów wynika, że dzięki temu można by importować z Islandii energię elektryczną wystarczającą na pokrycie zapotrzebowania ponad dwóch milionów brytyjskich gospodarstw domowych.

Impulsem do działania było dla Truella podpisanie jeszcze w 2012 roku przez Wielką Brytanię porozumienia z Islandią, która dysponujące nadwyżkami energetycznymi.

Podmorski kabel biegnący po dnie Atlantyku miałby prawie tysiąc kilometrów długości. Obecny rekord, 570 kilometrów, należy do podwodnego połączenia między Norwegią a Holandią.

Koszt budowy przyszłego kabla, który otrzymał już nazwę "IceLink", szacuje się na 5 mld euro.

Reklama

Firma zajmująca się przygotowaniami do przyszłej inwestycji zapowiada, że za rok rozpoczną się badania dna Atlantyku, mające na celu wytyczenie najkorzystniejszego przebiegu gigantycznego kabla. Według wstępnych planów, połączenie energetyczne miałoby być uruchomione w 2022 roku.

99 proc. energii wytwarzanej w Islandii pochodzi ze źródeł odnawialnych - głównie z hydroenergetyki oraz źródeł geotermalnych.

>>> Polecamy: Pozwólcie bankom upaść. Islandzki sposób na kryzys obniży bezrobocie do 2 proc.