Unia Europejska rozważy możliwość sankcji wobec Rosji, jeśli napięcia na Ukrainie nie zostaną złagodzone - poinformowała szefowa unijnej dyplomacji po obradach w Brukseli. Nadzwyczajne posiedzenie ministrów spraw zagranicznych Wspólnoty zwołano w związku z sytuacją na Ukrainie.

W przyjętych dziś konkluzjach szefowie dyplomacji potępili Rosję za naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy poprzez agresję zbrojną. Potępili także zgodę rosyjskiego parlamentu na użycie armii na terenie Ukrainy. Catherine Ashton powiedziała, że Unia Europejska domaga się m.in. wycofania rosyjskich wojsk do baz. Jeśli nie dojdzie do osłabienia napięć ze strony Rosji, Unia Europejska zdecyduje o tym, jakie może mieć to konsekwencje dla dwustronnych relacji.

„Rozmawialiśmy o możliwości wstrzymania negocjacji w sprawie liberalizacji wizowej. Zastanowimy się także nad ” - powiedziała Asthon. Szefowa unijnej dyplomacji podkreśliła, że szefowie dyplomacji wyznaczyli kierunek działań w razie pogorszenia sytuacji.

Dalsze kroki w tej sprawie będą należeć do przywódców państw i rządów, którzy - jak poinformował szef Rady Europejskiej - spotkają się w czwartek na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli.

Reklama

>>> Moskwa ukarana przez inwestorów: rosyjska giełda tonie, kurs rubla spada