Bruksela poważnie myśli też o pomocy finansowej dla Ukrainy, której gospodarka jest na skraju bankructwa. Jutro ma zostać ogłoszony unijny pakiet wsparcia.

Szefowa dyplomacji Unii ma przedstawić rosyjskiemu ministrowi stanowisko Wspólnoty wobec wydarzeń na Krymie zgodnie z decyzjami podjętymi wczoraj w Brukseli. Unijni ministrowie spraw zagranicznych potępili agresję Rosji na Ukrainie i wezwali Moskwę do wycofania wojsk do baz. Zagrozili też sankcjami.

>>> Polecamy: Co dla Polski oznacza interwencja Rosji na Krymie? Oto 5 głównych konsekwencji

Bruksela zdaje sobie jednocześnie sprawę, że zagrożenie ze strony Rosji to teraz niejedyna bolączka rządu w Kijowie. Stąd intensywne rozmowy na temat pomocy finansowej. „Chodzi o to, aby pokazać, że Europa usiłuje nie tylko zatrzymać agresję rosyjską, ale jest w stanie także osłaniać ewentualne poczynania nowego rządu” - powiedział komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski.

Reklama

O tym, jakie dokładnie może być to wsparcie, zdecydują w środę unijni komisarze. Chodzi o tzw. pomoc makroekonomiczną. „To są pożyczki zaciągane pod gwarancją budżetu europejskiego. To jest narzędzie, które będzie oznaczało tę pomoc natychmiastową” - dodał. Zdaniem komisarza, doraźne wsparcie Unii dla Ukrainy mogłoby wynieść ponad miliard euro.

>>> Czytaj też: Schulz: Merkel powinna być mediatorem w sprawie Ukrainy