W styczniu spadek wynosił 4,3 proc., natomiast w lutym było to już prawie 18 proc. Zdaniem wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego z takim procesem będziemy mieć do czynienia w najbliższych tygodniach i miesiącach.

Minister ocenił, że sytuacja gospodarcza naszego wschodniego sąsiada, zwłaszcza dewaluacja hrywny, spowoduje spadek konkurencyjności polskich towarów, zmniejszenie zamówień, a także problemy ze ściąganiem płatności.

Według resortu gospodarki na Ukrainę eksportuje około 12 tys. polskich firm. Ale wicepremier zapewnił jednocześnie, że ostatni rozwój wydarzeń na linii Moskwa-Kijów nie miał wpływu na dostawy ropy i gazu do Polski. Polska importuje z Rosji ok. 2/3 gazu. A ropa, która trafia do naszych rafinerii, w 95 proc. pochodzi właśnie z Rosji.

>>> Polscy eksporterzy ruszyli w świat. Mają dość wojny handlowej z Rosją

Reklama