W dwumilionowym mieście Hangzhou we wschodnich Chinach, w ciągu 5 godzin wykupiono z salonów sprzedaży wszystkie dostępne auta. Władze z zaledwie jednodniowym wyprzedzeniem poinformowały bowiem o ograniczeniu wydawania tablic rejestracyjnych.

Obowiązują one od wczoraj. Kiedy we wtorek poinformowały o nich lokalne media, salony samochodowe w Hangzhou przeżyły szturm klientów.

Jeden z nich zażądał sprzedaży 200 mikrobusów. Kupił jedynie 70, bo tyle miał na parkingu sprzedawca. Nie są znane dokładne liczby, ale według doniesień chińskich mediów we wtorek w Hangzhou sprzedano nawet kilkadziesiąt tysięcy aut, które dostaną tablice rejestracyjne na starych zasadach.

Lokalne władze twierdzą, że gdyby informację ujawniono wcześniej, skala kupna byłaby jeszcze większa. Hangzhou to szóste miasto w Chinach, które zdecydowało się na limitowanie liczby aut na ulicach.

Reklama

>>>Czytaj też: Dlaczego Chiny nie będą supermocarstwem?