Po południu redukcje dochodowości były wspomagane przez spadki na giełdach, gdzie rynki źle przyjęły wyniki amerykańskim firm i spadek produkcji przemysłowej. Konsekwencją tego było przesunięcie się krzywej US i DE o 5-6 pb. w dół w segmencie 5-10Y (dla US10Y oznaczało to 2,48%, zaś dla DE10Y 1,31%). Przesunięcia te miały miejsce w warunkach napędzanych wypowiedziami przedstawicieli EBC (m.in. Y. Mersch powiedział, że EBC pracuje nad nowymi narzędziami polityki pieniężnej) nasilającymi oczekiwania na uruchomienie jakiejś formy luzowania ilościowego począwszy od czerwca. W ciągu dnia miał miejsce wzrost stawek 5Y USD CDS o 7-12 pb. dla Hiszpanii, Włoch i Portugalii oraz spadek o 4 pb. w przypadku Polski.

Polski rynek czekał rano na dane o PKB za 1q14. Pozytywne zaskoczenie (odczyt 3,3% vs. kons: 3,1% r/r) przełożyło się na realizację zysków i przesunięcie do góry całej krzywej. Jednak już po południu część tego ruchu została zneutralizowana za sprawą „zjazdów” krzywych na rynkach bazowych i wypowiedzi M. Belki, który sugerował że stopy pozostaną stabilne przez dłuższy czas. W efekcie, w skali całego dnia, z jednej strony mieliśmy do czynienia ze spadkami rzędu 7-9 pb. w segmencie 3-5Y, z drugiej strony rentowności PL10Y wzrosły o 3 pb. Krzywa IRS przesunęła się w górę o 4-6 pb. na całej swojej długości. Inwestorzy zignorowali zachęty MFW do obniżki stóp w Polsce (gdyby trend dezinflacyjny utrzymał się) oraz wypowiedzi A Głębockiej-Zielińskiej z RPP sugerujące łagodne podwyżki stóp począwszy od I połowy 2015 roku.

Piątek upłynie pod znakiem oczekiwań na popołudniową publikację danych o nastrojach konsumentów Michigan z USA. Dane powinny pokazać dalszą poprawę nastrojów i w konsekwencji wyhamowanie spadków dochodowości na rynkach bazowych. Jednak w godzinach przedpołudniowych spodziewamy się kontynuacji redukcji dochodowości papierów niemieckich i amerykańskich, skoncentrowanych w długich końcach krzywych. W ślad za nimi powinny podążyć polskie długie papiery oraz stawki IRS. Zachętą do zakupów krajowych papierów będzie oczekiwanie na ruch ze strony EBC oraz coraz powszechniejsze spekulacje na temat możliwej obniżki stóp w Polsce w obliczu czwartkowych wypowiedzi przedstawicieli MFW. Dodatkowym napędem dla tego rodzaju spekulacji jest fakt, że negatywne zaskoczenie inflacyjne dotknęło kilka państwa naszego regionu, zaś krótkookresowe trendy na rynkach surowcowych nie dają szans na szybkie odbicie inflacji.

W perspektywie następnego tygodnia nie spodziewamy się zmian trendu na krajowym rynku stopy procentowej. Oczekiwania na uruchomienie programu luzowania ilościowego przez EBC będą wspierać słabsze dane wyprzedzające z Europy (PMI i Ifo). Lokalny rynek może znaleźć miejsce na oddech po publikacji danych o płacach i zatrudnieniu. Jednak już informacje o produkcji przemysłowej prawdopodobnie przyniosą rozczarowanie wśród tej części inwestorów, którzy wierzą w utrzymanie dotychczasowego tempa wzrostu gospodarczego.

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.