Minister rolnictwa Marek Sawicki dodał, że Warszawa będzie też zabiegać o zniesienie embarga na import wołowiny, które zostało wprowadzone w 2007 roku po wykryciu choroby szalonych krów.

Według polskiego ministra, Ukraina nie ma żadnych podstaw ani prawnych, ani zdrowotnych, żeby utrzymywać embargo.

„Okres badania zwierząt na tę chorobę to jest okres powyżej 6 lat, a więc widać wyraźnie, że młode bydło powinno być eksportowane bez żadnych ograniczeń i Ukraina żadnych ograniczeń na Polskę stosować nie może” - dodał minister.

Marek Sawicki przyznał, że dla Polski ukraińskie embargo to kwestia raczej polityczna niż ekonomiczna. Zaledwie nieco ponad 2 proc. całego naszego eksportu przypada na Ukrainę.

Reklama

Polska wycofuje wniosek z Komisji Europejskiej o ulgowe potraktowanie producentów wędzonek. Chodzi o przepisy dotyczące zawartości substancji smolistych, które zaczną obowiązywać od września. Polscy producenci alarmowali, że nie będą w stanie spełnić wszystkich wyśrubowanych standardów i przekroczą dozwolone normy. Nie ma takiego zagrożenia - powiedział minister rolnictwa.

Marek Sawicki prosił wprawdzie Brukselę kilka tygodni temu o 2-, 3-letni okres przejściowy, ale teraz ten wniosek wycofuje. „Kiedy składałem wniosek, nie miałem kolejnej tury badań robionych przez inspekcję weterynaryjną, jak i robionych przez samorządy terytorialne. Z tych badań wynika, że poziom przekroczeń jest niewielki” - dodał polski minister.

>>> Słono płacimy za ekologię. Zobacz, dlaczego biożywność jest tak droga