Fotoreporter, "wolny strzelec" Andrea Ronchelli, miał zginąć razem ze swoim tłumaczem, obywatelem Rosji. Ciała Włocha jeszcze formalnie nie zidentyfikowano. Oba ciała przewieziono do szpitala w Słowiańsku. Członkowie rodziny Ronchelliego mają jeszcze dziś przylecieć do Kijowa.