Największy białoruski dziennik zastanawia się „czy to koniec flirtu” Rosji z Zachodem? Zauważa, że na szczycie w Brukseli grupy G7, po raz pierwszy w ciągu ostatnich 20 lat, zabrakło prezydenta Rosji.

Gazeta „Sowietskaja Biełorussija” pisze, że członkowie grupy G-7 „odmówili prowadzenia dialogu” z prezydentem Władimirem Putinem po aneksji Krymu przez Rosję. Autorka publikacji zauważa przy tym, że rosyjski przywódca już dziś będzie miał możliwość zaprezentowania zachodnim liderom „swojego punktu widzenia” .

Władimir Putin będzie uczestniczyć w obchodach 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii. Białoruski dziennik pisze, że wielu obserwatorów zauważyło „bardzo ostrożne” zachowanie prezydenta USA podczas wizyty w Europie. Barack Obama spotkał się na przykład z prezydentem-elektem Petrem Poroszenką, ale w Warszawie.

"Obama stara się nie obiecywać Ukrainie pomocy militarnej"

Reklama

„Natomiast amerykański prezydent zdecydował nie odwiedzać Ukrainy i stara się nie obiecywać jej żadnej pomocy militarnej dla przeciwstawienia się Rosji” - pisze "Sowietskaja". Według białoruskiej gazety „taka postawa nie wynika stąd, iż Obama nie chce irytować Rosji, ale z tego, że boi się utraty poparcia najsilniejszych krajów europejskich”.

Białoruski dziennik twierdzi, że same pretensje liderów europejskich wobec Moskwy sprowadzają się do „minimalnych żądań”. Chcą oni aby Rosja uznała nowego prezydenta Ukrainy i zaprzestała wspierania grup zbrojnych na wschodniej Ukrainie. Jak pisze organ administracji prezydenta Białorusi „nie są to żądania niewykonalne”.