Według rosyjskiej służby ochrony konsumentów, produkty mleczne kijowskiej firmy "Milkiland" nie spełniają norm. Rosyjski urząd twierdzi, że w kilku gatunkach sera stwierdzono nieodpowiedni skład kwasów tłuszczowych i skażenie mikrobiologiczne. W związku z tym Rosjanie zakazali importu z siedmiu ukraińskich fabryk sera. Wcześniej wstrzymano sprowadzanie produktów pochodzących z dwóch innych zakładów.

Rosja wprowadziła w tym tygodniu embargo na import przetworzonego mięsa z Mołdawii. W ubiegły piątek Kiszyniów podpisał umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.

7 kwietnia z kolei Rosja zakazała importu przetworów wieprzowych z Polski i Litwy. Stało się to po wykryciu w naszym kraju ognisk afrykańskiego pomoru świń.

Według szacunków Komisji Europejskiej, od początku wprowadzenia restrykcji straty dla unijnych eksporterów wieprzowiny wyniosły 580 mln euro. W związku z utrzymującym się embargiem Unia Europejska zwróciła się do Światowej Organizacji Handlu z wnioskiem o utworzenie panelu, który miałby się wypowiedzieć na temat legalności rosyjskiego embarga na unijną wieprzowinę.

Reklama

>>> Czytaj także: WTO sprawdzi, czy rosyjskie embargo na polską wieprzowinę było legalne