Barack Obama rozmawiał w tej sprawie telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel oraz premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.

Takie działania miałyby zostać podjęte ze względu na brak ze strony Kremla skutecznych kroków, które doprowadziłyby do zakończenia konfliktu we wschodniej Ukrainie. Biały Dom podkreślił jednak, że nie ustanie w działanaich, aby środkami dyplomatycznymi rozwiązać problem na linii Moskwa - Kijów. To było najważniejsze przesłanie rozmowy Baracka Obamy najpierw z Angelą Merkel, a potem z Davidem Cameronem.

Ponadto, Waszyngton w specjalnym komunikacie zwrócił się do Rosji, aby ta publicznie wezwała separatystów do złożenia broni, co skutkowałoby efektywniejszą pracą międzynarodowej komisji, która będzie ustalać przyczyny tragedii.

Stany Zjednoczone wysłały na Ukrainę specjalnie wyszkolonych agentów FBI, którzy mają pomóc w śledztwie. Amerykański prezydent podczas piątkowego wystąpienia wyraził nadzieję, że Kreml nie będzie utrudniał ustalania faktów.

Reklama

>>> Czytaj też: Rosja zaczyna propagandę przeciwko Polsce. "Chcemy odzyskać utracone ziemie na Ukrainie"