To kolejne w ostatnich godzinach tego typu oświadczenie. Wcześniej także premier Donald Tusk mówił, że rosyjskiej ryzyko inwazji jest większe niż kilka, kilkanaście dni temu.

Rosja może wysłać swoje wojska na Ukrainę pod pretekstem misji humanitarnej lub pokojowej - podkreśla Sojusz Północnoatlantycki. Jego rzeczniczka nazwała sytuację niebezpieczną. - Nie będziemy zgadywać co Rosja planuje, ale widzimy co Rosja robi w tym regionie i to nas bardzo niepokoi - napisała Oana Lungescu w oświadczeniu dla prasy.

Podkreśliła, że to Rosja zaognia konflikt i jakiekolwiek informacje o pogorszeniu się sytuacji humanitarnej na terenach kontrolowanych przez separatystów są spowodowane działaniami Rosji, która dostarcza broń i destabilizuje Ukrainę. NATO ponowiło więc apel do Moskwy, by wycofała wojska z terenów przygranicznych i zmusiła separatystów do złożenia broni. Ten apel Sojuszu pojawia się w oświadczeniach od kilku miesięcy i podobnie jak wezwania Zachodu, pozostaje bez odpowiedzi.

Niemcy apelują do Rosji

Reklama

Niemiecki rząd federalny jest zaniepokojony koncentracją wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą. - Manewry rosyjskich sił powietrznych i zwiększenie liczby żołnierzy stacjonujących w pobliżu granicy ukraińskiej skłaniają do wzmożonej obserwacji tej sytuacji - powiedziała rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych. Zażądała „maksymalnej przejrzystości” rosyjskich planów.

Nie zajęła natomiast stanowiska wobec wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który obawia się bezpośredniej interwencji militarnej Rosji na Ukrainie. Rzeczniczka federalnego ministerstwa spraw zagranicznych zaapelowała do Moskwy o „zaprzestanie wszelkich działań, które mogłyby spowodować dalszą eskalację konfliktu na Ukrainie”.

Do rosyjskich reakcji na sankcje nałożone na Moskwę ustosunkowała się zastępczyni rzecznika rządu Christiane Wirtz: „Jedynym środkiem zaradczym był rosyjski zakaz importu owoców i warzyw z Polski. Mimo sankcji rząd federalny „nadal szuka na wszystkich możliwych poziomach kontaktu z Rosją”, dodała Wirtz.

>>> Polecamy: Zachód poniósł klęskę? Coraz więcej przywódców działa jak Putin