Jak wyjaśnia rzecznik PKP PLK, Mirosław Siemieniec, operator linii proponuje zamknięcie 31-kilometrowego odcinka torów pomiędzy miejscowościami Tłuszcz i Sadowne. To oznacza, że realizacja będzie mogłaby być szybsza o 10 miesięcy. Prace mogłyby zakończyć się w listopadzie przyszłego roku.

Wciąż nie wiadomo jednak, kiedy zapadnie ostateczna decyzja. Trwają konsultacje z przewoźnikami oraz samorządami województwa mazowieckiego i podlaskiego. Wykonawca i administrator linii przewiduje, że od podjęcia decyzji do rozpoczęcia prac upłynie około miesiąca. To czas potrzebny na przeprowadzenia kampanii informacyjnej.

Operator linii kolejowych liczy się też z odmową samorządów. To będzie oznaczać konieczność prowadzenia prac remontowych na jednym torze i wydłużenie terminu zakończenia remontu linii co najmniej do października 2016 roku.

Docelowo podróż między Białymstokiem a stolicą ma trwać 2,5 godziny.

Reklama

>>> Polecamy: Zamiast tysiąca - tylko 600 km nowych torów. Zobacz, które województwo odrobiło zadanie