Już wcześniej strona ukraińska informowała, że nie ma mowy o samodzielnym wjechaniu rosyjskich ciężarówek na Ukrainę a ładunek pomocy humanitarnej - jak twierdzi strona rosyjska - będzie przepakowany do ukraińskich ciężarówek.

"Żaden humanitarny konwój Putina nie zostanie wpuszczony terytorium regionu charkowskiego " - napisał minister. Dodał, że "na naszym terenie nie dopuścimy do prowokacji cynicznego agresora".

>>> Czytaj więcej: Pomoc humanitarna czy koń trojański? 287 rosyjskich ciężarówek zbliża się do Ukrainy

Rosja twierdzi, że dogadała się z Kijowem co do jego wjazdu na teren Ukrainy. To nie zostało skomentowane przez stronę ukraińską.

Reklama

Wczoraj szef administracji ukraińskiego prezydenta Waleryj Czałyj informował, że jeśli konwój dotrze na granicę i uzyska certyfikację Czerwonego Krzyża, to najprawdopodobniej ładunek będzie przepakowany do ukraińskich ciężarówek. I w ten sposób pomoc dotrze do potrzebujących na wschodzie kraju.

Ukraińcy obawiają się jakiejkolwiek próby wkroczenia rosyjskiego wojska pod przykrywką pomocy humanitarnej i sił pokojowych - pojawiają się komentarze nazywające konwój Koniem Trojańskim. Mówi się też o kolumnie ciężarówek, jako akcji Władimira Putina mającej na celu odwrócenie światowej uwagi prawdziwej roli Rosji w tym konflikcie. Ukraińcy wciąż informują, że Moskwa wspiera rebeliantów bronią, najemnikami, oraz prowadzi ostrzał artyleryjski ukraińskiej armii.

>>> Białoruś i Kazachstan na przekór Rosji. Nie poprą embarga. Czytaj więcej tutaj.