Według źródeł ukraińskich, prorosyjscy separatyści przystąpili do szturmu na lotnisku w Doniecku.

Także rosyjska agencja Ria Nowosti informuje, że w zachodniej części miasta, gdzie znajduje się lotnisko kontrolowane przez ukraińską armię, słychać ciężki ostrzał artyleryjski. Z kolei Ukraińska Prawda podaje, powołując się na relacje mieszkańców miasta, że jest on prowadzony z rakiet "Grad". Nad miejscowym dworcem kolejowym unosi się chmura gęstego dymu, a ludzie w obawie o swoje życie szukają schronienia w piwnicach.

Europoseł Jacek Saryusz-Wolski już wcześniej alarmował, że podpisane 5 września zawieszenie broni nie jest przestrzegane. W jego ocenie, obecnie mamy do czynienia z przegrupowaniem sił przed kolejną eskalacją konfliktu na wschodniej Ukrainie. O fakcie łamania rozejmu przez separatystów od kilku dni informują też władze w Kijowie.

Zawieszenie broni podpisali przedstawiciele separatystów, Ukrainy, Rosji oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. 12-punktowe porozumienie zakłada między innymi nadanie niektórym regionom Donbasu specjalnego statusu oraz wycofanie się z regionu uzbrojonych formacji prorosyjskich separatystów. Przestrzeganie rozejmu monitorować ma OBWE.

Reklama

>>> Czytaj też: Rosja dopięła swego? Wdrożenie porozumienia o wolnym handlu UE-Ukraina opóźni się