Brytyjska minister szkolnictwa Nicky Morgan powiedziała, że wzoruje się na modelu reformy oświatowej w Polsce. Brytyjski dziennik "The Daily Telegraph" cytuje jej wypowiedzi, popierając je międzynarodowymi statystykami szkolnymi i cytując opinie rodziców i władz szkolnych.

Minister Nicky Morgan przyznała, że brytyjskie szkolnictwo trwa od lat na tym samym poziomie, podczas gdy wyniki porównywalnych międzynarodowo testów wskazują, że inne kraje przeskoczyły w tym czasie Wielką Brytanię.

>>> Czytaj też: Uczelnie skazują absolwentów na bezrobocie

Międzynarodowe dane zebrane przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju plasują polskich uczniów w pierwszej dziesiątce 63 państw OECD w przedmiotach ścisłych i w umiejętności czytania, a w pierwszej piętnastce w matematyce. Wielka Brytania jest na 26 pozycji. "Wyniki w takich krajach jak Niemcy i Polska poprawiły się ogromnie odkąd powrócono tam do zasady, że wszyscy uczniowie uczą się tych samych zasadniczych przedmiotów, bez względu na to, czy przejdą dalej do nauki zawodu, czy na wyższe uczelnie" - powiedziała minister Nicky Morgan.



Reklama

"The Daily Telegraph" cytuje opinię brytyjskich władz szkolnych, że najlepsze wyniki osiągają te szkoły, które mają dużą proporcję dzieci imigrantów. Przedstawiciel władz oświatowych powiedział gazecie, że wielu polskich rodziców, których dzieci podejmują po przyjeździe naukę w angielskich szkołach dziwi się, jak łatwy jest w nich program nauczania.



>>> Czytaj też: Leniwy uczeń kontra nieprzydatny nauczyciel. Oto realia polskiej szkoły