"Na złość Putinowi Polacy kupili w zeszłym roku od kilku do kilkudziesięciu procent więcej jabłek - swego czasu naszego czołowego towaru eksportowego do Rosji" - czytamy w gazecie.
Nadzwyczajne powodzenie tych owoców trwało przez pierwsze miesiące embarga, które obowiązuje od drugiej połowy 2014 roku. Potem zainteresowanie jabłkami nieco opadło.
>>> Czytaj też: Epidemia wtórnego analfabetyzmu. Dlaczego Polska nie stanie się innowacyjna?
Przedstawiciele największych sieci handlowych w Polsce są jednak zgodni: sprzedaż w kraju wyraźnie wzrosła.
Konsumpcji jabłek sprzyja nie tylko ich cena, ale i wyższa jakość - czytamy dalej w gazecie. W poprzednich latach branża przechowywała praktycznie wszystko, bo i tak owoce sprzedawały się wiosną. Teraz jabłka są starannie selekcjonowane, a na rynek trafiają te najlepsze.