Wynik Facebooka oznacza 33 proc. wzrost w porównaniu do lipca 2014 roku oraz 100 proc. poprawę wyniku w stosunku do czerwca 2013 – pisze „Business Insider”. Tak znakomite statystyki podkreślają nie tylko to, jak duże możliwości bezpośredniego przychodu ma koncern, ale też, jak daleko w tyle zostawił na tym polu Twittera.

Facebook powoli zmniejsza też stratę pod względem ilości reklamodawców do Google'a, który znacznie dłużej od konkurenta działa w branży reklamowej.

Szacunki firmy badawczej Macquarie Research mówią, że w tej chwili tylko Google ma więcej bezpośrednich relacji reklamowych w przestrzeni internetowej od firmy prowadzonej przez Marca Zuckerberga. Dla porównania – Twitter miał w listopadzie 2014 roku tylko 60 tys. reklamodawców, ale Macquaire szacuje, że liczba ta powinna szybko rosnąć.

Porównywanie Facebooka z Twitterem na podstawie jedynie liczby reklamodawców jest mylące. Firma z popularnym „ptaszkiem” w logo prowadzi bowiem strategię reklamową opartą o wielkie firmy. Dopiero od niedawna zaczyna spoglądać w kierunki średniego i małego biznesu.

Reklama

Przekłada się to na zyskowność pojedynczego kontraktu: Twitter otrzymuje od jednego reklamodawcy średnio 21 tys. dol., co jest kwotą o ponad 5 tys. lepszą niż w przypadku Google'a i prawie 3 razy wyższą niż średnia dla Facebooka.

Tak duża ilość reklamodawców, jakich posiada Facebook pokazuje, jak duży wpływ na prowadzenie biznesu mogą mieć media społecznościowe. Liczba ta daje też spore możliwości efektywnego spieniężania kontentu należącego do osób trzecich i znajdującego się na jego stronie.

>>> Czytaj też: FBI na tropie 60 grup hakerskich powiązanych z rządami państw