Ameryka jest w komfortowej sytuacji, bo najpierw zobaczy, co zrobi EBC, a potem sama, z dwutygodniowym poślizgiem, podejmie stosowną decyzję. Trudno spodziewać się rewolucji, o czym wspomniała wczoraj Lael Brainard z Fed. Banki centralne uważnie obserwują siebie nawzajem, i sytuacja, gdy jedne radykalnie luzują politykę monetarną, a inne ją gwałtownie zaostrzają, byłaby dziwna.

Dzisiaj w USA pojawi się kilka ciekawych wskaźników, nie zabraknie też wypowiedzi kluczowych postaci z Fed, m.in. samej Janet L. Yellen. Przed sesją zostanie opublikowany raport ADP (Automatic Data Processing, szacuje zmianę zatrudnienia w USA ). Jest on o tyle istotny, że bywa traktowany jako zapowiedź kluczowych danych z rynku pracy, które poznamy się w piątek. Z kolei o 20.00 pojawi się Beżowa Księga – publikowany osiem razy w roku, na dwa tygodnie przed posiedzeniem Fed, raport o stanie amerykańskiej gospodarki. W obecnej sytuacji – lektura prawie obowiązkowa.