MF zakłada na razie, że w przyszłym roku PKB wzrośnie o 4,8 proc. Prognozy rynku są znacznie niższe, a NBP sądzi, że PKB wzrośnie tylko o 2,8 proc. "Zastanawiamy się i analizujemy. Jeżeli będzie trzeba, to zmienimy prognozy, ale musimy mieć pewność, że prognozy te mają szanse się zrealizować" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom Rostowski.

Dowiedział, że mimo kryzysu nie mam mowy o zwiększeniu zakładanego deficytu na 2009 rok.

"Nie widzę żadnej możliwości bezpiecznego zwiększenia deficytu budżetowego. Taka próba może doprowadzić do utraty wiarygodności Polski i znacząco zwiększyć koszty obsługi długu" - wyjaśnił. MF zakłada, że deficyt w 2009 roku wyniesie 18,2 mld zł.