W przemówieniu w Homebuilders Association (stowarzyszeniu inwestorów budowlanych) w Miami na Florydzie w czwartek rano Trump powiedział, że nadmierne rządowe regulacje dotyczące sektora prywatnego „kosztują gospodarkę amerykańską 2 biliony dolarów rocznie”. Nie wyjaśnił, skąd wziął tę liczbę.

Zapowiedział, że kiedy zostanie prezydentem, zamrozi wszystkie planowane regulacje i doprowadzi między innymi do uchylenia tzw. ustawy Dodda-Franka regulującej działalność banków, a uchwalonej po wybuchu kryzysu finansowego 2008 roku.

Ustawa ta ma powstrzymać instytucje finansowe przed dokonywaniem zbyt ryzykownych operacji papierami wartościowymi; narzuca im też rozmaite inne restrykcje. Jednak zdaniem krytyków ugodziła ona przede wszystkim w mniejsze banki, które udzielają kredytów drobnemu biznesowi, i zaszkodziła temu sektorowi gospodarki.

„Naszym celem jest zachowanie miejsc pracy i dobrobytu w Ameryce” - powiedział Trump.

Reklama

Republikański kandydat obiecał także znieść podatek od spadków oraz wyeliminować niektóre luki w systemie podatkowym, z których korzystają wielkie korporacje.

W przemówieniu w Miami chwalił się swoją firmą budowlaną, podkreślając, jak ważną branżą gospodarki jest budownictwo. Jego zdaniem przeżywa ono teraz kryzys w USA.

„Budowanie domów jest bliskie memu sercu. Jeśli potrafisz zbudować dom, możesz zbudować wszystko” - powiedział.

W wystąpieniu w Miami ponownie nazwał prezydenta Baracka Obamę i Hillary Clinton "założycielami Państwa Islamskiego". "Hillary dostanie nagrodę dla najlepszego gracza od ISIS" - powiedział (było to nawiązanie do wyróżnień dla sportowców w lidze baseballu i koszykówki).

W czwartek koło południa Trump spotkał się w Orlando z pastorami protestanckich Kościołów ewangelikalnych. Na zewnątrz protestowały przeciw niemu organizacje LGBT.

Konserwatywne Kościoły popierają kandydata Republikanów, mimo jego liberalnych opinii wyrażanych w przeszłości i dwóch rozwodów. W czasie kampanii w prawyborach Trump zdecydowanie jednak wystąpił przeciw prawu kobiet do aborcji – powiedział, że poprze karanie kobiet przerywających ciążę.

>>> Czytaj też: Trump idzie coraz dalej. "Obama i Clinton współzałożycielami Państwa Islamskiego"