Przeciętny miesięczny czynsz

- Początek tego roku przyniósł dawkę optymizmu po pesymistycznej końcówce ubiegłego. Oferta mieszkań na wynajem skurczyła się wówczas aż o 30%. Tak duże tąpnięcie podażowe nie wróżyło niczego dobrego w kwestii czynszów – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl. I przypomina, że ubiegły rok zaczął się od spadków przeciętnych stawek czynszów w największych miastach. Jednak w kolejnych miesiącach dominowały podwyżki. Z danych AMRON-SARFiN wynika, że w IV kw. średni czynsz w Katowicach i Łodzi był o przeszło 5% wyższy niż w pierwszym kwartale. Z kolei w Poznaniu i Warszawie typowy czynsz wzrósł w tym okresie o ok. 4%, w Krakowie – o niespełna 3%, natomiast we Wrocławiu i Gdańsku – o ok. 2%.

ikona lupy />
Przeciętny miesięczny czynsz / GetHome.pl

Przy czym aż do września ubiegłego roku we wszystkich największych metropoliach oferta mieszkań na wynajem rosła i dopiero w czwartym kwartale wręcz się załamała. Z danych przeszukiwarki portali nieruchomości Adradar wynika, że w Warszawie pod koniec grudnia na najemców czekało ok. 12,5 tys. lokali, czyli o 27% mniej niż we wrześniu. Podobny spadek oferty Adradar odnotował w Katowicach. Natomiast w Łodzi oferta skurczyła się w czwartym kwartale aż o 41%, w Poznaniu – o 37%, w Gdańsku – o 36%, a w Krakowie i Wrocławiu – o 31%.

Więcej mieszkań na wynajem

Marek Wielgo przyznaje, że można to tłumaczyć tym, że jesienią rynek „wyczyścili” studenci. Z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia co rok w analogicznym okresie. Jednak tym razem mógł niepokoić znacznie większy niż zwykle spadek oferty, jak i liczby mieszkań na wynajem wprowadzanych na rynek. Na szczęście już na początku 2025 r. byliśmy świadkami potężnego odbicia. Według Adradar, pod koniec lutego w całym kraju było ok. 83 tys. unikalnych ofert mieszkań na wynajem, czyli aż o 37% więcej niż w końcówce ubiegłego roku. Było to efektem wzrostu nowej podaży mieszkań (+36%) przy równoczesnym spadku wynajętych lub wycofanych z oferty (-7%). Ekspert portalu GetHome.pl podkreśla, że największe miasta zostały wręcz zasypane ofertami. Np. w Warszawie pod koniec lutego na najemców czekało ok. 17,6 tys. lokali, czyli o 41% więcej niż w grudniu. W Krakowie oferta zwiększyła się w tym okresie aż o 53%, w Poznaniu – o 46%, we Wrocławiu – o 40%, w Katowicach – o 38%, w Łodzi – o 29%, natomiast w Gdańsku – o 9%.

ikona lupy />
Liczba unikalnych ofert wynajmu mieszkań w największych miastach / GetHome.pl

W Warszawie czy Krakowie wybór mieszkań jest już większy niż we wrześniu ubiegłego roku, gdy na rynku najmu zaczynał się tzw. wysoki sezon. Z drugiej strony, jak co roku, w najbliższych miesiącach popyt ze strony najemców najpewniej wzrośnie. Tym bardziej że kredyty na zakup mieszkania są wciąż drogie i nic nie wskazuje na to, że w tym roku radykalnie poprawi się ich dostępność. Ubiegłoroczne dane AMRON-SARFiN wskazują, że najemcy muszą się więc liczyć z podwyżkami czynszu, choć czarny scenariusz podwyżkowy raczej im nie grozi – komentuje ekspert portalu GetHome.pl.

Autor: Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl