PKN Orlen przygląda się planom rozwoju segmentu samochodów elektrycznych, ale nie określił jeszcze planów związanych z tą technologią, poinformował wiceprezes Sławomir Jędrzejczyk.



"Jeśli chodzi o samochody elektryczne, to oczywiście przyglądamy się temu i jest to coś, co będzie się rozwijało w przyszłości. Jest ogromna debata na temat tempa tego rozwoju" - powiedział Jędrzejczyk podczas konferencji prasowej.

"Jest za wcześnie, żeby jednoznacznie określać, z kim i w jakim obszarze tak zwanego łańcucha wartości my się znajdziemy. Analizujemy wszystko, co się dzieje i staramy się znaleźć najlepszą długoterminową pozycję dla PKN Orlen, ale myślę, że więcej będziemy mogli powiedzieć podczas ogłaszania naszej strategii" - podsumował Jędrzejczyk.

Jedną z możliwości jest ładowanie samochodów elektrycznych, stąd umowa Orlenu z Teslą dotycząca udostępniania miejsca na ładowanie na stacjach.

"Powstała do tej pory jedna tego typu stacja super charger, druga jest finalizowana i w planie mamy jeszcze dwie. Umowa zakłada, że zbudujemy cztery takie punkty i zobaczymy, jak się będzie sytuacja rozwijała" - dodał wiceprezes

Spółka zasygnalizowała także zainteresowanie magazynowaniem energii i budową ogniw litowo-jonowych w ramach planu Junckera, ale te pomysły są na bardzo wczesnym etapie.

Wczoraj Polska Grupa Energetyczna (PGE), Energa, Enea oraz Tauron Polska Energia powołały spółkę ElectroMobility Poland. Działalność nowej spółki ma przyczynić się do powstania systemu elektromobilności w Polsce. Jak podkreślały spółki, stopień przygotowania sektora energii na upowszechnienie samochodów elektrycznych zadecyduje o tym, czy elektromobilność będzie szansą na wzrost innowacyjności energetyki i impulsem do jej rozwoju.

Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Skonsolidowane przychody koncernu sięgnęły w 2015 roku 88,34 mld zł. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.

(ISBnews)