Fundacja rodzinna - dla kogo?

Fundacja rodzinna to nowa instytucja, która zagościć ma w polskim prawie. Ma być to propozycja dla dużych i średnich przedsiębiorców, którzy obecnie często tworzą tego typu instytucje za granicą. Polega ona na tym, że majątek firmy trafia do fundacji, a rodzina i inne wskazane osoby są jej beneficjentami, którzy jednak nie mogą tego majątku sprzedać. Nowe przepisy mają zatem ułatwić sukcesję biznesów, umożliwić kumulowanie rodzinnego majątku i zatrzymywać kapitał w kraju. Mają wejść w życie 1 stycznia 2022 r.

– Fundacja rodzinna to temat, któremu poświęciłem pięć ostatnich lat swojej społecznej aktywności – mówi DGP Henryk Orfinger, przewodniczący rady nadzorczej Dr Irena Eris, pierwszy wiceprezydent Konfederacji Lewiatan.

Jak wskazuje, historia fundacji rodzinnych jest długa – na świecie istnieją one od dawna. W Polsce temat ten dyskutowany jest od lat – właściwie od 89 roku. – Przez wiele lat zagadnienie to, jako trudne i niezrozumiałe, było nie do ruszenia. Dopiero około 5 lat temu, gdy stworzyliśmy Fundację Firm Rodzinnych przy Konfederacji Lewiatan, udało nam się pchnąć tę sprawę do przodu – opowiada przedsiębiorca. Zaznacza, że bardzo pomogło doświadczenie i kontakty Lewiatana z decydentami, a także przyjazne nastawienie ówczesnego wiceministra rozwoju, dziś szefa Prokuratorii Generalnej Mariusza Haładyja.

Reklama

– Propozycja tej regulacji powstawała długo – poprzedziły ją nasze ustalenia co do zakresu regulacji, na jaki skłonny jest zgodzić się rząd. Cały proces wydłużyło też najpierw odejście z resortu ministra Haładyja, którego zastąpił wiceminister Marek Niedużak, a potem wybory parlamentarne. Gdy zaczęła się druga kadencja PiS, wróciliśmy do tego tematu – dodaje Henryk Orfinger. Efektem jest projekt ustawy, którego konsultacje ostatnio się zakończyły. W ciągu kilku miesięcy przekonamy się zatem, podkreśla, czy to przedsięwzięcie powiedzie się, czy kształt tej regulacji będzie na tyle atrakcyjny, że skłoni rodzinnych przedsiębiorców do korzystania z niej.

Podatki i zachowek

Jak mówi DGP odpowiedzialny za prace nad tym projektem ustawy wiceminister rozwoju pracy i technologii Marek Niedużak, resort – po zakończonych pod koniec kwietnia konsultacjach projektu dot. fundacji rodzinnej – przygotowuje się do konferencji uzgodnieniowej, która jest etapem zamykającym proces uzgodnień i konsultacji. – Analizujemy obecnie uwagi, które do nas wpłynęły - dodaje.

Według niego zasadnicze uwagi koncentrują się na organizacji struktury wewnętrznej fundacji rodzinnej i zakresie jej zadań, relacji między przekazaniem majątku do fundacji, a prawem do zachowku oraz opodatkowaniu fundacji rodzinnej i jej beneficjentów. – Największym wyzwaniem będą uwagi w kwestiach spadkowych i podatkowych, ponieważ przyjęcie rozwiązań w tych obszarach powinno uwzględniać wszystkie osoby, których interesy i prawa wymagają ochrony prawnej – przyznaje.

Orfinger ocenia, że na razie propozycja podatkowa przewidziana w projekcie jest zła. Ale, jak przyznaje, ostatnie rozmowy w MF wydają się dawać nadzieję na jego poprawę pod tym względem.

Kolejna kwestia, którą wymienia, to zachowek, który jest z kolei w gestii resortu sprawiedliwości. Przedsiębiorca obawia się, że kształt ustawy w tej sprawie będzie nie do końca satysfakcjonujący.

– Wnioskując po reakcjach MRPiT i MF na nasze uwagi, mam mieszane uczucia, czy uda się osiągnąć tu satysfakcjonujące rozwiązanie. Nie mam wątpliwości, że resort rozwoju jest nam przychylny. Co do Ministerstwa Finansów, jak się rozmawia z ministrem Janem Sarnowskim, który w MF zajmuje się tym projektem, to wrażenie również jest bardzo pozytywne. Pytanie tylko jaki będzie finał – akcentuje Orfinger.

Poza tym krytykuje fakt, że projekt zakłada minimalny wkład do fundacji rodzinnej na poziomie 100 tys. zł. – Bardzo się dziwię, że resort zdecydował się na tak niską kwotę, bo ja bym ustalił ten poziom na minimum 5 mln zł. Na ten wkład składa się przecież nie tylko gotówka, ale również akcje, udziały czy nieruchomości – wylicza i przypomina, że stworzenie fundacji będzie obarczone kosztami i dużym wysiłkiem organizacyjnym – należy bowiem stworzyć schemat organizacyjny, wskazać ludzi, którzy będą prowadzili fundacje, ponieść tego koszty. – Wkład w wysokości 100 tys. zł jest zatem kompletnie nieadekwatny do skali wyzwania – uważa Orfinger.

Problem z nazwą

Następna kontrowersja w propozycji nowych przepisów łączy się z nazwą nowej instytucji. – W konsultacjach przedstawiono dwa stanowiska: biznesu popierające nazwą użytą w projekcie i trzeciego sektora, który ma obawy, że fundacje rodzinne będą mylone w fundacjami działającymi w celach dobroczynnych. Uczestniczymy we wspólnych rozmowach obu środowisk i liczymy na konsensus – wskazuje wiceminister Niedużak. Dla MRPiT, jak mówi, otwarta pozostaje kwestia nazwy nowej instytucji.

Z kolei Henryk Orfinger, zapytany o sprzeciw organizacji pozarządowych wobec stosowania nazwy „fundacja”, odpowiada: – Muszę przyznać, że nie rozumiem tego. Nie ma bowiem nazwy, która może zastąpić fundację. Na całym świecie takie instytucje tak właśnie się nazywają. Moim zdaniem NGO-sy niepotrzebnie robią szum wokół tego tematu, czym same sobie szkodzą – bo gdyby nie to, nikt nawet nie zwróciłby na tę kwestię uwagi.

Tym bardziej, zwraca uwagę, że fundacja rodzina zaadresowana jest do wąskiej grupy ludzi. – Jeżeli w ciągu roku – dwóch powstanie kilkadziesiąt polskich fundacji, to będzie sukces. Pamiętajmy, że zapewne już kilkuset polskich przedsiębiorców ma swoje fundacje zagranicą. Natomiast w Polsce będzie to szło wolno, bo początkowo należy spodziewać się nieufności, ciągłej weryfikacji tych rozwiązań pod kątem tego, czy rzeczywiście w pełni odpowiadają one potrzebom przedsiębiorców – przewiduje.

– Jest zatem jeszcze kilka tematów do rozwiązania. Ale jestem oczywiście optymistą, bo gdybym nim nie był, to nie prowadziłbym firmy przez 37 lat. Wierzę więc, że cały proces zakończy się dobrze. Pytanie jednak, czy na tyle dobrze, by zachwycić firmy rodzinne? – konkluduje przedsiębiorca.

Niedużak zapytany, czy nowe prawo stworzy szansę na swoistą repatriację do kraju fundacji rodzinnych polskich przedsiębiorców działających obecnie za granicą, odpowiada: – Taka możliwość byłaby korzystna dla rozwoju naszej gospodarki. Także sami uczestnicy konsultacji często podnosili ten postulat.

– Propozycję wprowadzenia do polskiego systemu prawnego fundacji rodzinnej przyjmujemy z zadowoleniem. Podzielamy pogląd projektodawców dotyczący możliwości wykorzystania fundacji do zachowania integralności firm rodzinnych, ich trwałości oraz wspomożenia procesu sukcesji w tych firmach. Proponowane rozwiązanie może stać się alternatywą do rozwiązań oferowanych przez inne kraje. Oceniamy, że konsultowany projekt jest dobrą podstawą do podjęcia dalszych prac w celu jego udoskonalenia – mówi DGP Katarzyna Gierczak-Grupińska, prezes Fundacji Firmy Rodzinne.

Jest ona orędowniczką inicjatywy dot. ustawy fundacji rodzinnej. Podobnie prezes FAKRO Ryszard Florek potwierdza, że temat fundacji rodzinnych jest bardzo istotny. – Popieram tę inicjatywę – mówi DGP.

Wsparcie celów społecznych

Zdaniem Gierczak-Grupińskiej w trakcie dalszych prac należy rozważyć wprowadzenie do projektu zasad wspierania przez fundacje rodzinne sektora organizacji społeczeństwa obywatelskiego realizujących cele pożytku publicznego („trzeciego sektora”).

– Nie należy się jednak spodziewać, aby właściciele firm rodzinnych, którzy założą rodzinną fundację prywatną, przeznaczyli istotną część dochodu na cele społecznie pożyteczne, o ile nie będą mieli swobody w decydowaniu, jakiego typu działania chcą wesprzeć. Co do swobody w przeznaczeniu własnego majątku na różne cele sugerujemy, aby projektodawca dopuścił możliwość ustanowienia beneficjentem fundacji dowolny podmiot realizujący cele pożytku publicznego – proponuje.

Jak zaznacza, przeszkodą w dysponowaniu dochodami na cele społeczne mogą być również przepisy podatkowe. Dlatego, postuluje Gierczak-Grupińska, należy rozważyć wprowadzenie mechanizmu zachęcającego do przeznaczania dochodów na te cele, który zapewniałby w pełni neutralny podatkowo transfer tych dochodów do ostatecznego odbiorcy.

Roli fundacji rodzinnych w zabezpieczeniu kapitału polskiego biznesu poświęcony będzie panel z udziałem wiceministra Niedużaka, który odbędzie się na Impact’21 w środę 12 maja.