"Jako firma rodzinna chcemy jednocześnie być konkurencyjni na rynku. Analizując sytuację na rynku postanowiliśmy nie tylko podnieść wynagrodzenia od przyszłego roku, ale także zatrudnić 750 nowych osób do naszej centrali w Polsce" - powiedział ISBnews Piechocki.

Dodał, że przy tak dynamicznym rozwoju e-commerce i rosnącej sprzedaży spółka musi zwiększać zatrudnienie.

Reklama

"Szukamy bardzo wielu pracowników m.in. kupców, logistyków czy projektantów. To oczywiście nie oznacza, że nie będziemy szukać pracowników także do sklepów stacjonarnych. Uważamy, że w takich krajach jak Rumunia czy Rosja jest jeszcze dużo miejsca na rozwój naszych placówek i będziemy to robić" - powiedział Piechocki.

LPP podał wcześniej, że sprzedaż internetowa grupy wzrosła do 793 mln zł w II kw. r.obr. 2021/2022 z 621 mln zł rok wcześniej, zaś w całym I półroczu - odpowiednio do 1 781 mln zł z 1 005 mln zł rok wcześniej. Na koniec lipca br. sieć sprzedaży stacjonarnej grupy liczyła 2 021 sklepów o łącznej powierzchni 1 616,5 tys. m2 w 25 krajach. Online jest obecna na ponad 30 rynkach.

Zdaniem Piechockiego, na rynku wciąż są problemy z łańcuchem dostaw.

"Nadal widzimy problemy. Nastąpiła pewna poprawa, ale jak na razie radzimy sobie z tym. Nasze kolekcje dochodzą do nas sukcesywnie i nie spodziewamy się jakiś większych perturbacji" - podkreślił Piechocki.

LPP zarządza markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Spółka jest notowana na GPW w Warszawie od 2001 roku.

Marek Knitter

(ISBnews)