W środę Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW) przedstawił nowy biuletyn, a w nim analizę dotyczącą eksportu gazów szlachetnych przez Rosję. Jak przypomnieli autorzy, 30 maja rosyjski rząd przyjął rozporządzenie ograniczające do 31 grudnia br. eksport gazów szlachetnych z Rosji. Dostawy tych gazów za granicę będą możliwe jedynie na podstawie specjalnej zgody rządu udzielanej na wniosek Ministerstwa Przemysłu i Handlu Federacji Rosyjskiej.

W ocenie OSW "decyzja Moskwy uderza przede wszystkim w globalny rynek neonu". W artykule wskazano, że w zeszłym roku rosyjski eksport tego gazu zaspokajał ok. 30 proc. światowego zapotrzebowania. "Po inwazji na Ukrainę i wstrzymaniu wytwarzania neonu przez dwa zakłady w Mariupolu i Odessie pozycja Rosji na tym rynku znacznie się wzmocniła. Ukraina była bowiem największym producentem neonu na świecie i dostarczała ok. 45–55 proc. światowego zapotrzebowania sektora technologicznego na ten gaz" - zaznaczyli autorzy. W przypadku innych gazów szlachetnych (argonu, kryptonu, ksenonu) znaczenie Rosji jest ograniczone.

Rosja i Ukraina zajmują się przemysłowym pozyskiwaniem neonu od czasów ZSRR. "Jest on produktem ubocznym przemysłu hutniczego. Związek Radziecki prowadził badania nad jego wykorzystaniem, zwłaszcza w przemyśle zbrojeniowym, m.in. przy produkcji broni laserowej" - wyjaśnili eksperci. W związku z tym przy hutach powstała infrastruktura do przemysłowego pozyskiwania neonu (metodą destylacji frakcyjnej skroplonego powietrza). W większości gaz ten trafiał do ukraińskich zakładów.

Reklama

"Obecnie neon jest ważnym surowcem wykorzystywanym przy produkcji półprzewodników. Stosuje się go w mieszankach gazowych do laserów excimerowych, za pomocą których m.in. wycinane są chipy z krzemowych podłoży, a także w litografii laserowej" - wyjaśnił OSW.

Zdaniem ekspertów decyzja Moskwy o wprowadzeniu ograniczeń na eksport gazów szlachetnych uderzy przede wszystkim w USA, Japonię, Koreę Południową i Holandię. "Globalny rynek gazów szlachetnych, podobnie jak rynek zbożowy, Moskwa wykorzystuje do destabilizowania sytuacji i prób wymuszenia na Zachodzie ustępstw" - podkreślono.

"Zastosowanie zapowiedzianego mechanizmu udzielania przez rząd specjalnych zgód na wywóz gazów szlachetnych najprawdopodobniej zależeć będzie od koncesji ze strony państw zachodnich, w tym wycofania się z części sankcji" - uważają autorzy.

Według OSW decyzja o wykorzystaniu gazów szlachetnych jako instrumentu nacisku na Zachód podyktowana była kilkoma czynnikami. Autorzy zwrócili uwagę na zależność państw zachodnich od dostaw neonu z Rosji, zwłaszcza w kontekście unieruchomienia zakładów na Ukrainie. "Ponadto cios w rynek gazów szlachetnych pozwala Kremlowi na uderzenie w sektor wysokich technologii, kluczowy dla najbardziej rozwiniętych gospodarek świata" - dodają eksperci.

W konsekwencji, destabilizacja rynku gazów szlachetnych "prowadzi do podniesienia ponoszonych przez Zachód kosztów wojny na Ukrainie". "Decyzja Moskwy potęguje już widoczne problemy z zaspokojeniem globalnego popytu na półprzewodniki" - podkreślono. "W czasie pandemii gwałtowne wahania popytu i podaży na towary wykorzystujące układy scalone, koncentrowanie się producentów na wytwarzaniu gazów medycznych oraz przerwanie łańcuchów logistycznych doprowadziły do destabilizacji tego rynku" - przypomnieli eksperci.

OSW zwróciło uwagę, że chociaż obecnie koncerny korzystają ze zgromadzonych zapasów neonu, to w najbliższych miesiącach mogą się one wyczerpać. "Zastąpienie w krótkim czasie dostaw z Rosji nie jest możliwe" - stwierdzili eksperci.

"Mimo że neon jest powszechnie dostępny, występuje bowiem w powietrzu, wybudowanie niezbędnej infrastruktury do jego pozyskiwania wymaga dużych nakładów finansowych i czasu" - napisano. "Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe światowe uzależnienie od dwóch dostawców (Rosji i Ukrainy), można się spodziewać, że z czasem powstaną nowe zakłady w innych częściach globu, zwłaszcza że ponad 10-krotny wzrost cen neonu w ostatnich trzech miesiącach zwiększa rentowność takich projektów" - podkreśla OSW. (PAP)

Autorka: Ewa Nehring