Gazeta przypomniała, że na początku sierpnia tego roku ujawniła, że "według prokuratury od 2014 r. do co najmniej 2020 r. na NewConnect działał gang zwany grupą P. lub grupą bydgoską, manipulujący kursami akcji wielu firm". "Tydzień później opisaliśmy, na czym konkretnie miały polegać giełdowe machlojki w przypadku każdej z sześciu firm objętych zarzutami: Boruty Zachem (dziś Hub.Tech), 01 Cyberatonu (dziś 01Cyberaton Proenergy), Europejskiego Funduszu Energii, Devoranu (dziś Devo Energy), Softblue i Black Pearl" - czytamy.

Według "PB", sprawa może okazać się jedną z największych afer w historii Giełdy Papierów Wartościowych (GPW), bo zarzuty usłyszało już 12 osób, a śledztwo jest rozwojowe. "Jednym z najbardziej znanych podejrzanych jest Marcin P., w latach 2013-21 wiceprezes Boruty Zachem (dziś funkcjonującej jako Hub.Tech). To właśnie kursem tej spółki, zdaniem śledczych, miał manipulować w okresie od lipca 2014 do lutego 2015 r. O tym, czy faktycznie manipulował (menedżer nie przyznaje się do winy), zdecyduje sąd" - podaje "PB".

"W latach 2012-15 Marcin P. był też prezesem Agtesu, spółki notowanej kiedyś na NewConnect i specjalizującej się w dostawach sprzętu dla służb i ochronie tajnych informacji. Ta jego rola została już osądzona — sąd prawomocnie uznał, że Marcin P. jest oszustem" - dodaje gazeta.

Reklama