Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IV kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 76,23 USD, wyżej o 0,73 proc. i po spadku w lutym do tej pory o ponad 3 proc.

Ropa Brent na ICE w dostawach na IV wyceniana jest po 82,90 USD za baryłkę, w górę o 0,55 proc.

Na rynkach nie słabną obawy, że agresywna polityka amerykańskiej Rezerwy Federalnej i kolejne podwyżki stóp procentowych mogą negatywnie wpłynąć na popyt na paliwa. Do tego rosną zapasy ropy w USA i są obecnie na najwyższym poziomie od maja 2022 r. To spycha na dalszy plan oczekiwania co do wyższego popytu na paliwa w Chinach.

"Dane z Chin wskazują na poprawę mobilności mieszkańców tego kraju po otwarciu gospodarki, ale czekamy na konkretne sygnały poprawy aktywności w gospodarce" - mówi Charu Chanana, starszy strateg rynku w Saxo Capital Markets Pte.

Reklama

"Ceny ropy poruszają się w wąskim przedziale, po tym gdy mocniej zniżkowały w reakcji na +gorące+ dane o inflacji w USA" - dodaje.

Tymczasem coraz większe problemy ze sprzedażą swojej ropy mają Rosjanie po zastosowaniu przez Zachód sankcji na Moskwę za inwazję Rosji na Ukrainę.

Rosyjska ropa ma być m.in. składowana w Ghanie, ponieważ zmniejsza się "pula" kupców zainteresowanych rosyjskim surowcem.

Pod koniec ub. tygodnia na wody terytorialne Ghany wpłynął tankowiec Tezeusz z ładunkiem ok. 600 tys. ton rosyjskiej ropy. Tezeusz przypłynął z Morza Czarnego - wynika z danych kursów tankowców opracowanych przez agencję Bloomberg.

Rosja jest pod presją, aby utrzymać swoje dochody ze sprzedaży ropy po tym, jak kraje G7 i Unia Europejska nałożyły sankcje na rosyjski przemysł energetyczny.

Niemal wszystkie firmy z Europy mają zakaz kupowania ropy i produktów ropopochodnych z Rosji.

Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że w grudniu 2022 r. przychody Rosji ze sprzedaży ropy spadły o prawie 20 proc. w porównaniu z listopadem po tym, jak wprowadzony przez Zachód pułap cenowy na rosyjską ropę spowodował duże zniżki cen tego surowca. (PAP Biznes)