Donald Tusk był pytany w czasie piątkowej konferencji w Koninie o to, czy w razie wygranej w wyborach parlamentarnych jego ugrupowanie zmieni obecną politykę ws. budowy elektrowni jądrowych. Według aktualnych planów pierwsza polska elektrownia tego typu powstanie na Pomorzu w Kopalinie, a druga - jako wspólny projekt firm PGE i ZE PAK przy współpracy z koreańską KHNP - w Koninie - Pątnowie.

"Bardzo bym chciał, żeby wszystko to, co jest potrzebne dla Polski było kontynuowane. (...) Energia nie ma ideologicznego koloru, energia nie jest i nie powinno być partyjna. Tak jak strategia obrony nie powinna być partyjna. Ochrona zdrowia nie powinna być partyjna. Wszystko, co służy ludziom może być spokojnie kontynuowane" - powiedział szef PO.

Zapewnił przy tym: "będziemy stawiali na energetykę jądrową". "Przejrzymy oczywiście wszystkie te decyzje, czy wstępne decyzje, jakie podejmował pan (minister aktywów państwowych Jacek) Sasin, bo mamy powody być nieufnymi, co do jakości tych decyzji. Ale niczego nie zastopujemy tylko dlatego, że narodziło się w czasie rządów PiS" - podkreślił Tusk.

W piątek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała PAP, że Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzję środowiskową dla budowy i eksploatacji pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. W grudniu 2021 r. należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe wskazała nadmorską lokalizację Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo (woj. pomorskie), jako preferowaną dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. W listopadzie 2022 r. rząd przyjął uchwałę o wyborze Westinghouse Electric Company na dostawcę technologii. Zgodnie z obecnym harmonogramem budowa rozpocznie się w 2026 r., a pierwszy blok zostanie uruchomiony w 2033 r.

Reklama

Według dotychczasowych zapowiedzi druga polska elektrownia atomowa powstanie w 2035 roku w Koninie-Pątnowie, na terenach graniczących z obecną elektrownia Grupy ZE PAK.(PAP)

Autor: Szymon Kiepel